26.01.2012 - Jedni podpisują ACTA, inni obcinają włosy. No ja jestem z tych innych. Jak za dawnych dobrych czasów, pobawiłam się we fryzjerkę. Oto efekty (grzywkę jeszcze muszę skrócić).
Oczywiście głupich min do zdjęć zabraknąć nie mogło. Macie serię z rąsi telefonikiem, a co. :)
Staranna mimika, spięte usteczka! Stylizuję się na nowoczesność. :)
God damn it.
Pomijając fakt, że przed studniówką fryzjerka niemiłosiernie skróciła mi włosy (właściwie musiała.. były tak zniszczone), ja je doprawiłam. Aby załagodzić widok mojego pyska dodam booonus.
Ja z najlepszym bażantem na świecie, od którego bije radość, że ma ze mną zdjęcie.
Z tyłu nic niepodejrzewający Maciej Ciachla.
No, bohater drugoplanowy z poprzedniego zdjęcia, tym razem występuje w głównej roli.
Trochę francuz.
Oraz policjant z przekonywującym "łańcuchem".
Wszystkie zdjęcia wykonane najlepszej jakości aparatem z telefonu Sony Xperia x8, czy jakoś tak.
No i pozdrawiam oglądających!
MAAAMY FERIE!
dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńświetny filmik :)
OdpowiedzUsuńten koleś co lata za pączkami jest za*bisty :D
i ten chłopak co miał kapelusz i *puff* nie ma :D
haha, cieszę się, że się podoba! :)
OdpowiedzUsuńniezmiernie mi miło!
Such a handsome 'bażant' whatewer means his name. u r beauty too :)
OdpowiedzUsuń