Zdjęć z wyjazdu mam naprawdę dużo, dlatego uznałam, że warto podzielić je na kilka grup i osobno dodawać. Zwykle kupuję jakieś pamiątki, jednak teraz o wiele bardziej preferuje zabawę aparatem fotograficznym, gdzie jego dzieła w zupełności mi wystarczają. Cóż innego tak pięknie pobudza do wspomnień, jak nie uchwycona chwila na zdjęciu? Wielbię.
Pierwszy nasz dzień w Krakowie i od czego zaczęliśmy? Od galerii krakowskiej (starbucks! <3) ... i małego spacerku (żeby nie było!).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz