Pokój mój i Maćka powoli nabiera charakteru. Pozostało go jeszcze podrasować, powiesić winyle i lampki oraz zrobić wielki napis. Dzisiaj ścianę ozdobiliśmy zdjęciami, których w trakcie studiów na pewno jeszcze dojdzie.
Oczywiście pierwsze domówki również zostały zaliczone (nie na wszystkich robiliśmy zdj.. domyślcie się czemu ;-D).
Zwróćcie uwagę na zdjęcie numer 3. Został uchwycony tam TAKI Stolik, który nie jest zwykłym stolikiem. Ma on już swoją historię i zyskał na wartości, poprzez co dorobił się własnego funpage (;-D). Warto polubić! KLIK
Dziękuję za komentarz ;). Mi od razu lity wpadły w oko, ale mówiłam NIE, NIE UMIESZ W TYM CHODZIĆ, NIE PASUJĄ CI. Ale chyba pragnienie wygrało. Glany zostawię na zimę. Trzeba trochę pomęczyć swoje stopy, choć podobno buty są bardzo wygodne - okaże się wkrótce.
OdpowiedzUsuńObserwuję :). I zapraszam częściej do mnie.
Buziaki.
O.
No może i ja się przekonam, bo też słyszałam że są wygodne. Również obserwuję!
Usuńgotują i sprzątają po sobie - pierwsze słyszę o takich xd
OdpowiedzUsuńno właśnie nie jest źle, można na nich liczyć :D
Usuńgotować? wow... ciekawie :))
OdpowiedzUsuńNa domówkach nigdy nie wiadomo się się wydarzy :D
OdpowiedzUsuńhaha, dosłownie :D
Usuńjej, ile zdjęć, uwielbiam wnętrza z atmosferą! :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia bardzo poprawiają humor, zwłaszcza, że z każdym wiąże się jakaś historia!
Usuńgratuluję! zazdroszczę własnego mieszkanka :)
OdpowiedzUsuń