Zauważyłam, że moja wena twórcza stała się bardzo okrojona. Czy to ja się zamknęłam na świat, nie chcąc wyjawiać myśli i uczuć w żaden sposób? Nawet poprzez treści ukryte pomiędzy wierszami? Nic to nie zmieni, z pewnością nadal będę pisała suche wiadomości typu, że pogoda mnie denerwuje. Aktualnie nie wiem co ze sobą zrobić. Może powinni mnie zamknąć w pokoju bez drzwi i okien, w kaftanie bezpieczeństwa, bym dała upust swoim złościom i doznała spokojnego snu.
Naprawdę nie lubię nad sobą nie panować.
A poniżej odrobina starych fociaków. Pierwsze jest dziełem mojej E.B., a reszta autoportreciki.
super blog obserwuje liczę na rew ;>
OdpowiedzUsuńŚliczna
OdpowiedzUsuń