Trochę zaniedbałam blogspota, a to wszystko za sprawą studiów, które dopiero się zaczęły. Swój czas poświęcam może nie tyle nauce, co ogarnięciu wszystkiego wokół. Powoli poznaję Trójmiasto, nowych znajomych i przepisy na obiady! Nawet nie wiedziałam, że gotowanie może być takie przyjemne, przy czym jedzenie zrobione samemu smakuje o wiele lepiej.
A teraz kolejna dawka zdjęć z Egiptu, dokładnie z wyspy Tiran obok Sharm el-Sheikh. Z chęcią jeszcze raz bym sobie popływała i pooglądała rafę koralową. :C
Taki tam wiaterek we włosach.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńso cuuuuute ♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńAch też tam byłam, cudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
DaisyLine