We are young, we run free.
Stay up late, we don't sleep.
Got our friends, got the night.
We'll be alright.
Nie będę nikogo kłamała, wakacje wcale tak szybko mi nie minęły. To rok szkolny miga mi przed nosem, podczas gdy ja - niezdecydowana odnośnie przyszłości - utknęłam gdzieś pomiędzy i wcale nie widzi mi się spieszyć. Naprawdę, wolałabym by mi się dłużyło. Przyznam też, że jestem 'odrobinę' przerażona.
A poniżej, trochę zdjęć z powrotu z Mazur. Spontanicznie nawiedziliśmy Gdynię, jedno z moich ulubionych miast z Polsce. (Właściwie.. jest moim ulubionym).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz